Twoje oręża w walce z nowotworami - cz. 1

Czołem! Obserwując stale narastającą zachorowalność na nowotwory, zrozumiałem że powinienem zacząć szukać skutecznych, popartych naukowo środków wspierających walkę z tą bezwzględną chorobą, a później dzielić się tą wspaniałą wiedzą z innymi. Onkolodzy niestety często się do tego nie kwapią, gdyż albo nie posiadają odpowiedniej wiedzy, albo wiadomo - konflikt interesów. Oto i owoc moich wytężonych poszukiwań! Przedstawiam Ci pierwszych dwóch sprzymierzeńców w walce z tym okropnym schorzeniem - resweratrol i kurkumę.

Na samym początku podkreślam jasno i wyraźnie, żeby nie było nieporozumień - wszystkie decyzje odnośnie zmian w swojej diecie skonsultuj koniecznie z dobrym lekarzem! Ponadto nie opieraj się tylko na tym co ja piszę. Szukaj wiedzy samodzielnie, gdyż ta wiedza może uratować zdrowie i życie!

W każdej części tego cyklu opiszę kompleksowo 2 - 3 produkty wspomagające leczenie nowotworów i zapobiegające ich wystąpieniu. Na początek - resweratrol.

Oręż nr. 1 - resweratrol



Na początek powiem czym jest ten wspaniały związek. Jest to polifenol o budowie stilbenu obecny w wielu roślinach. Bardzo dużą jego zawartość posiada rdestowiec japoński, owoce morwy, orzeszki ziemne, ciemne odmiany winogron (nawet 50 - 100 mg/1 g, najwięcej tej substancji zawierają winogrona Pinot noir)! Nie brak go także w winach (ja jednak odradzam stosowanie jakiegokolwiek alkoholu, choćby i w najmniejszych ilościach, jeśli ktoś cierpi już na nowotwór). Można go spotkać także w jabłkach, gorzkiej czekoladzie i skórkach pomidorów. Istnieją dwa rodzaje resweratrolu - transresweratrol i cisresweratrol.
Resweratrol ma mnóstwo prozdrowotnych właściwości, lecz ja skupię się głównie na tych przeciwnowotworowych. Jego przeciwnowotworowe właściwości opisano po raz pierwszy stosunkowo niedawno - w 1997 roku. 

Po pierwsze resweratrol jest silnym antyoksydantem, a jak wiadomo - nadmierne panoszenie się wolnych rodników jest jedną z głównych przyczyn rozwoju nowotworów. Zapobiega tym samym uszkodzeniom i mutacjom DNA. Hamuje on nowotwór na wszystkich fazach rozwoju - inicjacji, promocji i progresji. Odpowiada za to wspomniana już aktywność przeciwrodnikowa, a także jego zdolność do przeciwdziałania aktywności przedstawicieli rodziny cytochromu P450 (CYP), w tym CYP1A1, CYP1A2 oraz CYP1B1. 

Detoksykuje on również kancerogeny poprzez aktywację odpowiednich enzymów (np. reduktaza chinonowa). Innym mechanizmem przeciwnowotworowym tego związku jest hamowanie proliferacji komórek rakowych poprzez inhibicję enzymów odpowiedzialnych za ten proces (polimerazy DNA i reduktazy rybonukleotydowej). Moduluje on szlaki sygnalizacyjne uczestniczące w nowotworzeniu. Jest on także blokerem czynnika transkrypcyjnego NF-kappaB będącego ''czarnym rycerzem'' nowotworu. Czynnik ten tworzony jest przez komórki nowotworowe i kontroluje ekspresję wielu genów. Obecność NF-κB uodpornia komórki nowotworowe na chemioterapię, jak również pozwala im się bez problemu namnażać. Jest jeszcze coś - resweratrol jest dość silnym inhibitorem enzymu aromatazy, która zamienia testosteron w estradiol zwiększając ryzyko nowotworu piersi.

Resweratrol zapobiega również oksydacji cholesterolu LDL, co z pewnością ma tu niebagatelne znaczenie. 

Resweratrol indukuje proces apoptozy komórek nowotworowych poprzez zablokowanie antyapoptycznych białek Bcl-2 oraz Bcl-xL i zmniejsza unaczynienie istniejącego już guza. Blokuje też syntezę mediatorów angiogenezy (należą do nich VEGF i IL-8), czyli powstawania nowych naczyń krwionośnych odżywiających raka. 

Zarówno sam resweratrol jak i ekstrakt z winogron hamuje rozwój raka jelita grubego. Spożywanie bogatych w ten związek winogron zmniejszało zapadalność na nowotwór sutka. Przeciwnowotworowe działanie resweratrolu potwierdzono także w odniesieniu do innych komórek nowotworowych, m.in. raka prostaty, płuc, piersi, okrężnicy, jajnika, czerniaka złośliwego, białaczki limfatycznej B-komórkowej i chłoniaka nieziarniczego.

Mało tego - uwrażliwia on nieproszonego gościa na chemioterapię (np. na doksorubicynę, cisplatynę, arabinozyd cytozyny czy metotreksat) i radioterapię (dotyczy to np. raka szyjki macicy, szpiczaka mnogiego i przewlekłej białaczki szpikowej)

Resweratrol jest wchłaniany w jelicie cienkim, a jego metabolizmem zajmuje się cytochrom P450 w wątrobie. Niestety, biodostępność resweratrolu nie jest zbyt wysoka (rodzaj posiłków nie ma tu wielkiego znaczenia), metabolizm szybki, a okres półtrwania krótki (8 do 14 minut). Dlatego też skupiono się na poszukiwaniu jego pochodnych o lepszych parametrach farmakokinetycznych. I tu przechodzimy do tzw. pterostylbenu, który jest naturalnym eterem metylowym resweratrolu. Jest on dużo bardziej biodostępny i ma dłuższy okres półtrwania niż jego przyjaciel. Potęgują wspólnie swoje dobroczynne działanie.

Pterostylben hamuje kancerogenezę skóry u myszy nawet lepiej niż resweratrol! Wyhamowuje rozmnażanie się komórek nowotworowych i pobudza ich apoptozę w przypadku raka wątroby i jelita grubego. 

Inną pochodną resweratrolu jest piceatannol, który podobnie jak jego kompan pterostylben występuje w jagodach, borówkach, winogronach i orzeszkach ziemnych. Jest potężnym antyoksydantem, hamuje angiogenezę i proliferację komórek rakowych, jednocześnie pobudzając ich apoptozę. 

Są jeszcze inne pochodne resweratrolu mające potencjalne działanie antyrakowe, jednak badania na temat wymienionych tu związków wciąż trwają. Dotychczasowe badania nie wykazały żadnej poważnej szkodliwości stosowania dużych dawek resweratrolu. Są to przeważnie bóle głowy i mięśni oraz problemy z zasypianiem. W ekstremalnie wysokich dawkach może wystąpić utrata masy ciała, brak apetytu oraz wzrost poziomu kreatyniny, albuminy i bilirubiny, podobnie jak spadek liczby białych i czerwonych krwinek.

Resweratrol osłabia również wchłanianie żelaza nawet o 75%!

Podsumowując - koniecznie włącz produkty bogate w tą substancję do swojej codziennej diety, zarówno profilaktycznie jak i wspomagając leczenie w przypadku już istniejącego raka. 

Bibliografia:

http://www.kwadryga.pl/upload/Dokumenty/Artykuly_naukowe/2017_12_naukowy.pdf

http://www.postepybiochemii.pl/pdf/4_2015/336-343.pdf

http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Resweratrol/

http://www.tienmed.tiens24.com/pl/pdf/prozdrowotne-wlasciwosci-resweratrolu.pdf

http://www.czytelniamedyczna.pl/5849,ziola-w-leczeniu-nowotworow-czesc-1.html

Oręż nr. 2 - kurkuma



Można śmiało zaryzykować stwierdzenie że kurkuma to prawdziwy cud natury. To przyprawa wytwarzana z korzenia ostryżu długiego (Curcuma longa) który rośnie dziko w Indiach. Przynależy on do rodziny imbirowatych. Jest nazywany również ostryżem Zohary, kurkumą długą, ostryżem indyjskim, kurkumą, szafranem indyjskim. 

Tą przyprawę spożywają od tysięcy lat mieszkańcy Dalekiego Wschodu (np. przez Hindusów). Spożywają jej średnio 1,5 do 2 gramów dziennie. Efekty jej spożywania są wręcz zadziwiające. W książce ''Antyrak - Nowy styl życia'' David Servan Schreiber informuje, że Hindusi zapadają na raka płuc osiem razy rzadziej niż mieszkańcy krajów zachodnich, na dziewięć razy rzadziej na raka okrężnicy i to mimo tego że Hindusi są nawet bardziej narażeni na toksyny niż mieszkańcy krajów zachodnich pięciokrotnie rzadziej na raka piersi, a także aż dziewięć razy rzadziej na raka nerki. Coś wspaniałego, prawda?

Głównymi składnikami kurkumy są kurkuminoidy, których głównym przedstawicielem jest kurkumina (ok 2 - 5% zawartości kurkumy) nadająca ostryżowi pomarańczowo-żółty kolor i przede wszystkim - wspaniałe właściwości lecznicze. Kurkumina jest oznaczana na produktach symbolem E100. Nadaje ona kolor margarynom, musztardom czy napojom bezalkoholowym.

Dr. Bharat Aggraval udowodnił że kurkumina zwalcza komórki nowotworowe od wewnątrz. Zrobił to na podstawie wszczepionego myszom raka piersi. Wyniki były zadziwiające - kurkumina zahamowała przerzuty nowotworu, mimo tego że komórki nie reagowały na chemioterapię taxolem. Kurkuma ma zdolność selektywnej cytotoksyczności (tzn. niszczy komórki rakowe, oszczędzając przy tym te zdrowe). Pobudza ona proces apoptozy komórek poprzez aktywację proapoptycznego białka Bax, hamuje metastazy (przerzuty) i blokuje angiogenezę poprzez inhibicję ekspresji czynnika VEGF. 

Nie sposób również nie wspomnieć o jej silnych właściwościach przeciwzapalnych i antyoksydacyjnych. Badania jasno i wyraźnie wykazały że kurkuma jest dobrą alternatywą dla leków takich jak ibuprofen, naproksen, deksametazon, celekoksyb czy aspiryna, a co najlepsze - jej stosowanie nie niosło ze sobą całej encyklopedii skutków ubocznych. Jak dowiodły badania opublikowane w 2011 roku w magazynie Proceedings of the National Academy of Sciences, aż 1/4 wszystkich nowotworów spowodowanych jest właśnie przez przewlekły stan zapalny. 

Kurkumina zawarta w kurkumie wspomaga działanie taxolu - leku przeciwko nowotworowi piersi. 

Kurkuma niszczy reaktywne formy tlenu (ROS) i azotu (RNS). Zwiększa jednocześnie poziom dysmutazy ponadtlenkowej (SOD), katalazy i peroksydazy glutationowej (GPX), które ratują nas przed stresem oksydacyjnym.

Podobnie jak wspominany przeze mnie resweratrol, kurkuma potrafi zablokować czynnik transkrypcyjny NF-kappaB (poprzez np. zablokowanie TNF-alfa, będącego induktorem tego czynnika). Obniża ona dzięki temu także poziomy prozapalnych cytokin IL-1 alfa i beta, IL-6, IL-8, IL-9, COX-2 (cyklooksygenaza-2, która jest mocnym mediatorem stanów zapalnych) oraz wielu innych mediatorów, które są pobudzane przez NFkappaB. Aż w 80% przypadków raka jelita grubego występuje podwyższony poziom tej cytokiny w porównaniu z sąsiadującymi tkankami), a także iNOS (indukowalną syntazę tlenku azotu, syntetyzującą tlenek azotu). Uwrażliwia komórki nowotworowe na chemioterapię i radioterapię, jednocześnie chroniąc zdrowe komórki przed niszczycielskim działaniem tych metod. 

Uwaga! Sama kurkuma ma niską biodostępność, dlatego naukowcy radzą, by łączyć ją z czarnym pieprzem (ok. 1/8 łyżeczki do herbaty). Zawarta w nim piperyna zwiększa jej biodostępność aż 20 razy! Innym sposobem na zwiększenie jej biodostępności jest łączenie jej z dobrymi tłuszczami omega-3 (np. olejem lnianym, kokosowym czy z awokado) ponieważ jest w nich rozpuszczalna. Można ją łączyć też z kwercetyną (dobrymi jej źródłami są: szpinak - 170 mg/100 g, kapary - 180 mg/100 g, kalafior - 160 mg/ 100 g, jarmuż - 30 - 60 mg/100 g czy jabłka) która notabene także daje popalić nowotworom. 

Profilaktyczna dawka kurkumy dla osób dorosłych wynosi do ok. 1,5 g dziennie. Terapeutyczna z kolei - 2 - 3 g, lecz nie powinny jej stosować dzieci poniżej 2 lat! Nie można stosować dawki terapeutycznej przez zbyt długi okres czasu! Wyizolowana, standaryzowana kurkumina nie będzie aż tak skuteczna jak naturalna kurkuma, ponieważ inne występujące w niej składniki działają synergicznie. Najskuteczniejsze działanie zdaje się wykazywać w połączeniu z miedzią (np. siarczanem miedzi), lub w kompleksach z jonami selenu, żelaza lub magnezu.

Kliniczne testy wykazały jednak zupełną nieszkodliwość kurkuminy nawet przy dawkach rzędu 10 gram na dobę. 

Stosowana na pusty żołądek może powodować nudności. Najlepiej wybierać taką, która ma odpowiednie certyfikaty. Lepiej unikać tej z supermarketów. Kto wie, jakie niespodzianki można tam znaleźć...

Kurkumy nie powinno się łączyć z aspiryną, lekami obniżającymi ciśnienie krwi (działa z nimi synergicznie) czy statynami. Innymi przeciwwskazaniami jest niski poziom cukru we krwi (hipoglikemia) i niedrożności dróg żółciowych, gdyż kurkuma pobudza produkcję żółci. No i jak to zazwyczaj bywa - kobiety w ciąży także powinny ją ograniczać, gdyż pobudza pracę macicy. 

Jeśli przygotowujesz się na jakiś zabieg, zaprzestań stosowania dawek terapeutycznych kurkumy na ok. tydzień naprzód.

Kurkuma to przewspaniały dar natury o olbrzymich właściwościach leczniczych. Nie może go zabraknąć w diecie osób zmagających się z nowotworami a także u przezornych, chcących zapobiec ich wystąpieniu. Temat można oczywiście jeszcze dużo, dużo szerzej rozwinąć, ale komu chciałoby się czytać tony biochemicznego bełkotu? Korzystajmy do woli ze skarbca medycyny ajurwedyjskiej i cieszmy się niewzruszonym zdrowiem przez długie lata. Zdrowiem wolnym od nowotworów (i nie tylko!)...

Bibliografia: 

https://surojadek.com/kurkuma-wlasciwosci-przepisy/

http://www.postepybiochemii.pl/pdf/1_2011/08_1_2011.pdf

http://www.czytelniamedyczna.pl/2543,kurkuma-jako-lek-przeciwzapalny-i-przeciwnowotworowy.html

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5664031/

https://www.pepsieliot.com/dowiedz-sie-ilosci-kurkumy-mozesz-przyjmowac-2/

http://www.czytelniamedyczna.pl/5849,ziola-w-leczeniu-nowotworow-czesc-1.html

http://www.phie.pl/pdf/phe-2015/phe-2015-2-414.pdf

Tym akcentem kończę pierwszą część tego cyklu artykułów. W kolejnej części poświęcę uwagę sulforafanowi i kwercetynie. Trzymajcie się w zdrowiu kochani!

Zwracam się osobiście do każdego z was, który miał styczność z kurkumą. Napisz w komentarzu co myślisz o kurkumie, a jeśli ją stosowałeś/aś - powiedz o efektach terapii! Jestem ciekaw Twojej opinii!

Czołem!

Przeczytaj także inne artykuły z tego cyklu:

Część 2



PS: Będę aktualizował ten artykuł za każdym razem gdy znajdę gdzieś nowe informacje dotyczące opisanych tu rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP 10